Skip to main content

Od kiedy dołączyłam do RPP, Grzegorz Siemionczyk zaprasza do kwartetu debaty noworocznej. Wcześniej w Gazeta Giełdy i Inwestorów „Parkiet”, obecnie w Money.pl zespoły ekonomistów wysyłają Grzegorzowi prognozy, a raz w roku dyskutują o prawdopodobnych scenariuszach sytuacji w nowy rok.

Nie jest moim zadaniem komentować prognozy analityków rynkowych. Wiem, że do znudzenia to powtarzam, ale naprawdę w innej sytuacji są osoby z rynku — a w innej członkowie jak by tego nie nazwać to jednak organu odpowiedzialnego za inflację. Prognozy NBP robi zespół analityków tej instytucji, członkowie RPP nie mają przy nich nic do gadania, nawet nie mogą zaproponować scenariuszy. Jesteśmy też związani mandatem. Analitykom rynkowym wolno mówić wszystko i robić dowolne założenia. Moją pracą jest wybrać z dostępnej informacji najistotniejsze elementy wiedzy i na ich podstawie podejmować decyzje, a nie oceniać ich pomysły.

Dla mnie najważniejsze wątki wiążą się oczywiście z inflacją.
🥅 Bramka pierwsza to ceny usług. Nie wyłaniają się przesłanki ani za wzmocnieniem możliwości podażowych, ani za znaczącym osłabieniem tempa wzrostu popytu. Nadzieje na obniżenie inflacji w usługach w gruncie rzeczy wiążą się z nadziejami na niższe tempo wzrostu płac.
🥅 Bramka druga to właśnie płace. Podwyżka płacy minimalnej i podwyżki w sektorze publicznym — te które wynikają z ustawy budżetowej i rozporządzeń — dają niektórym nadzieję na jednocyfrowe tempo wzrostu płac. Na ile dane to potwierdzą będzie wstępnie wiadomo pod koniec kwietnia (a z większą pewnością pod koniec maja).
🥅 Bramka trzecia to kurs. Tu nie chcę pisać zbyt wielu słów, ale kierunek zmian nie jest z góry określony.
🥅 Bramka czwarta to kierunek niespodzianek. ECB i Fed kierują się dużą ostrożnością, podkreślając wiele niepokojących sygnałów z rynków żywności i istotne ryzyka dla rynków paliw.

Gospodarki strefy euro, amerykańska i wiele innych gospodarek rozwiniętych wchodzą w nowy rok z inflacją bardzo bliską celu. Polska jest od celu daleko i jeszcze wiele wody w rozmaitych rzekach upłynie nim do celu na trwale mamy szansę wrócić.

Debatę na 2023 można przeczytać tutaj i ocenić z faktycznym przebiegiem tego roku:
https://lnkd.in/dUFM-rpt
(obecni Marcin Mazurek, Jakub Borowski i Piotr Bujak)

Podobnie, debata na 2024 dostępna jest tutaj:
https://lnkd.in/dfvV-_sA
(obecni Mateusz Szczurek, Ernest Pytlarczyk i Rafal Benecki)

A tu debata najnowsza, na 2025:
https://lnkd.in/dS_sWNxU
(z udziałem trzech panów B, czyli Piotr Bielski, Jakub Borowski i Piotr Bujak)

PS. Polecam szczególnej uwadze komentarze!

https://www.money.pl/gospodarka/konsumentom-nie-bedzie-gorzej-firmom-bedzie-lepiej-tak-zapowiada-sie-2025-rok-debata-money-pl-7106684421466848a.html