Skip to main content

Państwa pytania zmuszają do refleksji.


Częściej w wiadomościach prywatnych niż tutaj w komentarzach stawiacie Państwo bardzo wiele pytań. Czasem zadajecie mi Państwo pytania o słowa, których nie powiedziałam. I to jest całkiem ok! Tj. nie ma żadnego obowiązku zapamiętywać co do słowa i zawsze wolno zapytać! Ale żeby się nie pogubić, sprawdzam.

I tak oto po dłuższym czasie odsłuchałam początku rozmowy z red. Piotrem Kraśko w TVN. Na antenie pokazano mi kawałek konferencji prasowej Najlepszego z Prezesów. W tym fragmencie turbo obcesowo traktuje dziennikarkę, panią Maję Wójcikowską.

Nie zareagowałam. Tj. odpowiedziałam na pytania red. Kraśki dotyczące podwyżek, które zawinszowali prezesowi i wiceprezesom większością głosów członkowie zarządu NBP. Ale nie zareagowałam w ogóle na obcesowość. Na niestosowność zachowania podczas konferencji, niezależnie od niestosowności samej podwyżki.

I niestety wiem czemu. Od dwóch lat tyle się nasłuchałam agresji, ataków personalnych oraz wyssanych niewiadomo skąd poglądów na temat tej czy innej stacji telewizyjnej oraz dziennikarzy — że przestało mnie dziwić zachowanie Najlepszego z Prezesów. Na początku nie dowierzałam, ale ileż razy z rzędu można nie dowierzać…

Nie powinno tak być. Przepraszam Państwa i panią Wójcikowską za brak reakcji.

A zdjęcie Kisiela ku pamięci. Nie, nie urządzam się. W każdym razie nie co do meritum. I też nie przywykłam. Ale w jakimś sensie pozwoliłam sobie przestać się dziwić — w środku i na zewnątrz — łamaniu standardów, których absolutnie nigdy łamać nie należy.

#Polska #stopyprocentowe #inflacja #blackout #NBP