Popatrzyłam w dane o dochodach i konsumpcji rodzin w Polsce. Takiego czasu jak pierwszy kwartał tego roku nie było nigdy, liczby są naprawdę bezprecedensowe.
Średnio w Polsce w ciągu roku:
(wszystko w kategoriach realnych!)
🍒 płace ⬆ o ~5 mld zł
🍒 dochody z DG ⬆ o ~2.5 mld zł
🍒 świadczenia itp. ⬆ o ~2 mld zł
RAZEM: ⬆ o~ 10 mld zł
A konsumpcja ⬆ o ~7.5 mld zł
Tymczasem na początku tego roku:
(wszystko w kategoriach realnych więc jest sens te liczby porównywać do siebie nawzajem!)
🍒 płace ⬆ o ~28 mld zł
🍒 dochody z DG ⬆ o ~0.5 mld zł
🍒 świadczenia itp. ⬆ o ~21 mld zł
RAZEM: ⬆ o~ 54 mld zł
A konsumpcja?
Konsumpcja też wzrosła bezprecedensowo, ale w porównaniu do tych liczb … 🤔 Łącznie wydatki gospodarstw domowych ⬆ o ~15 mld zł
Nie było dotąd takiego kwartału w danych dla Polski w zasadzie pod każdym możliwym względem.
Dziś GUS opublikuje szacunki PKB za drugi kwartał, być może jakieś liczby zostaną zrewidowane. Tyle, że zaczynamy hashtag#blackout, więc na razie milknę o naszej gospodarce do przyszłego piątku.