Czy wyższe stopy procentowe zaszkodziłyby naszemu rynkowi pracy?
Czy NBP powinno mieć w mandacie bezrobocie?
To turbo ciekawe pytania, a postawił je Piotr Rosik w rozmowie dla FXMAG.
🎵 Byłoby niestosowne, gdybym komentowała co powinno, a co nie powinno być w mandacie NBP. To jest decyzja ustawodawcy, a nie członków RPP i ustawodawca na razie daje nam jeden konkretny mandat.
Czy coś by to zmieniło?
🎵 Gdy w Polsce inflacja szybko rosła, i pozostawała wysoka, czyli w latach 2022-23, rynek pracy pozostawał w dobrej koniunkturze: obniżyło się bezrobocie, wzrosło zatrudnienie. Teza, że podwyżka stóp do 7,75% jakoś wydatnie by tę sytuację zmieniła jest empirycznie nieprawdziwa, skoro przy 6,75% ona się poprawiała.
🎵 Podobnie jest w strefie euro: historycznie wysokie stopy procentowe i historycznie niskie bezrobocie.
🎵 Obecny epizod wysokiej inflacji jest specyficzny i inny od tych z przeszłości. Jest po temu wiele powodów, i żadnym z nich nie jest polityka pieniężna.
🎵 Optymalna polityka pieniężna w Polsce najprawdopodobniej nie różniłaby się w zależności od mandatu. Bezrobocie w Polsce w niewielkim stopniu reaguje na politykę pieniężną czy fiskalną. Zachowuje się trendowo, a wahania generują zmiany popytu na nasz eksport, czyli procesy poza kontrolą polityki pieniężnej.
🎵 Dostosowanie w Polsce w 2022 roku odbyło się poprzez płace, a nie poprzez zatrudnienie i tak najczęściej już będzie. Spadek płac realnych był większy z uwagi na nieodpowiedzialną politykę, jaką prowadziliśmy w RPP: najpierw nie dość podwyższając, potem zbytnio obniżając.
🎵 Dlatego m.in. żadna projekcja NBP nigdy nie sugerowała zasadniczego pogorszenia sytuacji na rynku pracy. Okazywały się za to zbyt pesymistyczne, tak jeśli chodzi o poziom bezrobocia, jak i o wzrost płac. Od początku wynikało z nich zatem, że 7,75% nie wpłynęłoby znacząco negatywnie na rynek pracy. Ta debata żyje wyłącznie lękami przeszłości.
Cała rozmowa (także inne wątki) tutaj (i nie ma PayWalla).