Skip to main content

Mało się znam na finansach publicznych, więc pytam tych, co się znają lepiej. W tym przypadku Ludwik Kotecki wspólnie z Mateusz Szczurek, Hanna Majszczyk, Paweł Wojciechowski i Sławomir Dudek przełożyli wszystko, co wiemy o planowanych wydatkach i przychodach sektora finansów publicznych na 2024 rok na zasady tworzenia budżetu zgodnie z konstytucją i ustawą o finansach publicznych.

Co wychodzi?

Wydatki:  929 685 427 tys. zł
(niedoszacowane w projekcie ustawy budżetowej o ~80 mld zł)
Przychody: 652 861 007 tys. zł.
(przeszacowane w projekcie ustawy budżetowej o ~32 mld zł)
Deficyt: 276 824 420 tys. zł.

Te liczby uwzględniają wszystkie wydatki państwa (tzw. sektor finansów publicznych), a więc także wydatki (i potrzeby pożyczkowe) funduszy poza budżetowych i innych mechanizmów pozostających poza kontrolą parlamentu.

Liczby liczbami. A jakie to ma znaczenie z perspektywy polityki pieniężnej? Przyjmuje się, że polityka fiskalna jest proinflacyjna, gdy w relacji do PKB deficyt rośnie. Deficyt wg ESA dla Polski na 2023 rok wyniesie ok 6% PKB, w relacji do 3,7% w 2022 roku => proinflacyjne. Tak zresztą napisaliśmy w zdaniu odrębnym do opinii RPP do projektu budżetu przed rokiem wspólnie z Ludwik Kotecki (https://lnkd.in/gjnxqHbj). Obecny plan na 2024, czyli 5.1-5.4% PKB to mniej niż obecne 6%, ale też różnica nie jest zasadnicza.

Czy wyliczenia zespołu Ludwik Kotecki wytrzymują próbę czasu? Zgodnie z tą samą metodyką opracowali podobny raport przed rokiem. Wówczas wskazywali, że deficyt sektora finansów publicznych w 2023 może wynieść 235 mld zł, przy zapisanych w ustawie 68 mld. Po pierwsze, ustawa budżetowa została przez rząd znowelizowana latem tego roku: deficyt rządu podniesiono o 24 mld do 92 mld zł. Po drugie, notyfikacja wysłana w zeszłym tygodniu przez Rząd RP do Komisji Europejskiej wskazuje na 192 mld zł deficytu sektora finansów publicznych. Na moje oko 192 mld zł to co prawda mniej niż 235 mld zł, ale zdecydowanie bliżej niz 68 mld zł, ale oczywiście każde z Państwa samo zdecyduje, jak interpretować te liczby.

Na najbliższym posiedzeniu RPP zajmie się projektem ustawy budżetowej na 2024 rok. Będzie to bardzo ciekawe, bo nie tylko obowiązuje zasada dyskontynuacji (projekt obecnego rządu nie obowiązuje w nowym parlamencie, niezależnie od tego, kto pokieruje następnym rządem), ale też z powodu innych kontekstów. Przed rokiem projektowi ustawy budżetowej poświęcono circa 5 minut. Po pierwszych propozycjach zmian, prezes przerwał dyskusję i zarządził głosowanie, w którym większość RPP przyjęła pierwotny dokument i do którego wspólnie z Ludwik Kotecki złożyliśmy zdanie odrębne. Ciekawe, co się stanie w przyszłym tygodniu…

Raport Instytutu Finansów Publicznych o projekcie ustawy budżetowej na 2024 rok dostępny jest m.in. tutaj.