Skip to main content

Jeszcze nigdy tak wiele dla tak wielu nie zależało od tak niewielu.

Dobre dane o inflacji w Polsce w miesiącach letnich skłaniają wielu Rozkminiaczy (choć nie wszystkich) do rewizji prognoz inflacji trochę w dół oraz konsumpcji i PKB trochę w górę. Brzmi świetnie, aż człowiek nie usłyszy tego zdania do końca.

A koniec tego zdania brzmi z grubsza tak.

🔨 Ogromne znaczenie mają decyzje administracyjne. Co z cenami gazu i elektryczności dla gospodarstw domowych? Co z VATem na żywność? Co z mechanizmem kształtowania cen paliw? Bo wyborów przed nami w 2024 roku sporo.

🔨 Presja ze strony konsumpcji no nie spada za bardzo.

🔨 Płace nie zwalniają przy nadal przyzwoitym zatrudnieniu.

Razem daje poważne rewizje inflacji na 2025 rok. W górę. Inflacja nie wraca do celu.

Co z globalnymi cenami żywności? ECB obawia się, że ich uporczywość utrudni sprowadzenie inflacji w strefie euro do celu. #Rozkminiacze są jakby mniej zaniepokojeni.

Najbardziej przebijał się jeden wniosek: mamy największą w Europie niepewność co do prognoz inflacji. Łączny efekt decyzji administracyjnych to wg Rozkminiaczy do 3 punktów procentowych na wskaźniku inflacji, przy czym VAT na żywność to z grubsza 1 punkt procentowy. Efekty pozostałych zmian są niezaniedbywalne. Kiedyś ktoś te wszystkie decyzje będzie podejmował. A wyborów przed nami w 2024 roku sporo.

Poza tym rozmawialiśmy sporo o danych z gospodarki realnej, w szczególności jak czytać dane o PKB. Tak jak siedzieliśmy wszyscy przy stole, tak każdy cierpliwie czeka na … rewizje danych o PKB.

Poza tym zwracaliśmy uwagę na oczekiwania inflacyjne konsumentów (jedni się cieszyli, że są niższe niż były — inni, że struktura się nie bardzo poprawia, a od zakotwiczenia oczekiwań jesteśmy bardzo daleko), producentów (nie dość, że przestały spadać, to nawet wzrosły!).

No i dużo rozmawialiśmy o kredycie dla gospodarstw domowych oraz o inwestycjach. Część oceny jest wspólna. Popyt polskich rodzin na kredyt jest trochę mniejszy w kategoriach realnych, ale głównie za sprawą szybkiej inflacji i tego, że nie wszyscy jeszcze przeliczyli w głowach kategorie nominalne na „nowe ceny”. Popyt przedsiębiorstw na kredyt jest stały, firmy mają dużą poduszkę, żeby inwestować ze swoich środków, tylko niektóre albo tylko częściowo posiłkować się muszą kredytem.

💊: podwyższona inflacja zostanie z nami na dłużej, bo strona popytowa pozostaje bardzo silna. Sęk w tym, że prognozy ekonomiczne przebijają swoją skalą decyzje o charakterze administracyjnym, bo przesuną ścieżkę inflacji o jeden do trzech punktów procentowych. Nawet najbardziej ambitny prognosta traktuje taką sytuację z troską o zdrowie mentalne swoje i bliskich.