Pewnie każdy czego innego 😉.
Ale dwa super badania pokazują i teoretycznie, i empirycznie kilka ciekawych nowych wyników, z których warto wyciągnąć wnioski.
♻ Najlepiej zwalczać inflację … subsydiując koszty energii dla firm. Generuje to najmniejszy impuls inflacyjny, jest najmniej kosztowne z perspektywy wzrostu gospodarczego i ma najmniej efektów redystrybucyjnych. Jeśli nie to, to transfery dla rodzin generują mniejszy impuls inflacyjny niż subsydia. To badania zespołu Marcin Kolasa i współautorów. Dlaczego to ciekawy wynik? Bo niemal wszystkie kraje zareagowały dużymi (kilka procent PKB) i powszechnymi subsydiami na energię
♻ Zakleszczenie w dużym QE (luzowanie ilościowe) opóźniło reakcję dużych banków centralnych na impuls inflacyjny. Nie ma sensu jednocześnie podnosić stóp i zwiększać ilości pieniądza, trzeba najpierw wygasić to drugie, żeby sens miało to pierwsze. Efekt? Zupełnie niestandardowe przełożenie impulsu z cen nośników energii na inne produkty: efekt jest większy, objawia się później, i ma bardziej trwały charakter. Złapani z portkami przy kostkach mieliśmy wolniejszy czas startu. To badania zespołu Fabrizio Venditti. Dlaczego to ciekawy wynik? Bo generalnie inflacja bazowa pozostaje wysoka, uporczywa i bardzo niepokojąca w bankach centralnych. A w każdym razie w tych bankach, w których już zeszła poniżej 5%.