Skip to main content

Konserwatyzm w banku centralnym oznacza, że odpowiedzialnie idziesz ścieżką wiarygodnego sprowadzenia inflacji do celu.

Redaktor Bartosz Bednarz rozmawiał ze mną chwilę na temat (szok i niedowierzanie!) polskiej polityki pieniężnej 😉 Rozmowa wakacyjna (by nie rzec: lekka), ale może dzięki temu, pomimo nadal smutnej sytuacji, udało nam się zachować trochę pogody ducha.

Na koniec rozmowy, Bartosz Bednarz zapytał, czy obawiam się nowych szoków energetycznych. W banku centralnym człowiek się tego nie obawia, bo wie, że w dłuższym horyzoncie to się NA BANK wydarzy. Dlatego właśnie sprowadza się inflację do celu tak wiarygodnie, jak tylko można. Bo jeśli w momencie szoku będziemy nadal poza celem, dowolne zdarzenie globalne wybija nas ze ścieżki schodzenia i moment dojścia do celu oddala się na Świętej Nigdy.

Nie mamy kontroli nad zewnętrznymi szokami i nie wolno ryzykować stabilnością całej gospodarki, to nieodpowiedzialne. Mając tak bezpieczny rynek pracy, RPP ma komfortową sytuację: bardziej restrykcyjna polityka pieniężna nie niesie kosztów w postaci bezrobocia. Korzystajmy z tego i wracajmy do bezpiecznej strefy celu tak szybko, jak to rozsądne.

⛱ Przesłanki za dalszymi podwyżkami stóp procentowych są tylko silniejsze niż przed rokiem o tej porze. Najważniejsza: przy obecnym poziomie stóp nie sprowadzamy inflacji do celu do końca 2025 roku, czyli będziemy przynajmniej 5 lat ponad celem. To niemal cała kadencja RPP!

⛱ Nie ma żadnych przesłanek potwierdzających stabilizację procesów cenowych w Polsce, w tym sensie (choć nie tylko) inflacja nie jest w Polsce pod kontrolą.

⛱ Dynamika całego zagregowanego PKB jest moim zdaniem dla ludzi znacznie mniej ciekawa niż zachowanie konsumpcji rodzin (fachowo: spożycie prywatne). Dane za II kwartał 2023 r. niedługo, ale poprzednie kwartały wskazywały na duże minusy i raczej trudno spodziewać się dużej poprawy. Spadek konsumpcji nie bierze się z rynku pracy — pracuje więcej osób, niż przed rokiem czy dwoma. Spadek konsumpcji bierze się z wynagrodzeń pozostających w tyle za wzrostem cen. Jedynym sposobem poprawienia sytuacji rodzin jest sprowadzenie inflacji do celu. Innej drogi nie ma.

⛱ Jeśli by potraktować efekty bazy poważnie w 2022 roku, płace realne w 2022 r. były na minusie tylko 0,14 proc., czyli niezauważalnie. Jeśli zlekceważyć efekty bazy, w 2022 roku mówimy o -4%.

⛱ W sensie systemowym, nie wrócimy do kursu walutowego sprzed obecnego epizodu wysokiej inflacji, kilka lat inflacji zrobiło swoje. To nie jest komentarz do chwilowych wahań kursu.

⛱ Nadal mamy realnie ujemne stopy procentowe. Zaniedługo odświeżony materiał porównujący restrykcyjność polityki pieniężnej w Polsce do strefy euro i USA.

Cała rozmowa do przeczytania tutaj.