Nie rozmawiam na temat o****ek stóp procentowych.
❓ „Aaale psze pani, przecież inflacja spada.”
Cel to 2.5% inflacji (r/r). Inflacja nie obniży się do tego poziomu nawet na koniec 2025 r., potrzebne są podwyżki. Nawet jeśli się to wydaje nieintuicyjne. Chętnie porozmawiam o podwyżkach stóp procentowych.
❓ „Przecież rynki wyceniają nawet kilka o****ek stóp procentowych do końca 2023 r.”
Rynki zawierają ich zdaniem rentowne na dziś transakcje. Tyle. Od ponad roku w USA rynki wyceniają obniżki, a Fed podnosi systematycznie stopy i wyraźnie komunikuje, że stopy pozostaną wysokie przez dłuższy czas. Politykę pieniężną prowadzi RPP, nie rynki.
❓ „Aaale przecież Xinski oraz Ygrekowski powtarzają, że będą o****ki stóp procentowych.”
Wolny kraj, każdy może mówić wszystko, na co ma ochotę. Jestem członkinią Rady Polityki Pieniężnej. Rada odpowiada przed Konstytucją i Historią za sprowadzenie inflacji do celu. Członkowie Rady nie mają za to obowiązku odpowiadać na poglądy, tezy i przekonania obywateli wyrażane przez nich i w ich własnym imieniu. Tak szczerze, to nawet nie odpowiadają za poglądy tezy i przekonania wyrażane przez rozmaitych obywateli w imieniu członków Rady.
Jeszcze wakacje, więc spróbuję lekko.
Za każdym razem, gdy ktoś pomyśli, (a nie daj borze szumiący napisze albo powie na głos) o o****ach stóp procentowych, gdzieś w Polsce jakaś cena, która już myślała, że może już się narosła, że w sumie baza wysoka, że może wystarczy, że popyt już nie ten co przed rokiem, i ogólnie że może nie ma już po co tak wbijać w górę – otóż za każdym razem jak pojawi się cień, cienia cienia o****ek stóp procentowych, to ta właśnie cena robi nam „zygu zygu marchewka” i strzela w kosmos.